Obsługa prawna spółek

Compliance, Sygnaliści

Sygnaliści. Przepisy dyrektywy z perspektywy przedsiębiorców.

[et_pb_section admin_label="section"] [et_pb_row admin_label="row"] [et_pb_column type="4_4"][et_pb_text admin_label="Text"]Przyjęta pod koniec 2019 r. dyrektywa 1937/2019 o ochronie sygnalistów, dotyczy osób prowadzących działalność gospodarczą, wspólników i akcjonariuszy w spółkach oraz pracowników sektora prywatnego i publicznego.   W październiku 2019 roku Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej przyjęły przepisy dyrektywy 1937/2019 w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenie prawa Unii. Przepisy te  mają na celu ustanowić w ciągu najbliższych dwóch lat zharmonizowany system ochrony w ramach UE tzw. sygnalistów (ang. whistleblowers) - osób, które informują władze lub też opinię publiczną o zaobserwowanych nadużyciach i łamaniu prawa. Co istotne, w Unii Europejskiej nie istnieje w tej chwili spójny mechanizm ochrony takich osób. Niektóre kraje przewidują mniej lub bardziej zaawansowane rozwiązania. W Polsce ochrona sygnalistów ma charakter szczątkowy  Przyjęte przepisy dyrektywy dają państwom członkowskim i przedsiębiorstwom określony czas na wdrożenie nowych rozwiązań, spośród których jednym z istotniejszych będzie konieczność wdrożenia w firmach rozwiązań mających zapewnić ochronę sygnalistów. A także rozwiązań wymuszających wprowadzenie konkretnej procedury raportowania o ewentualnych nadużyciachW efekcie prowadzi to do konieczności utworzenia w firmie oficjalnego kanału komunikacji dla sygnalistów.  Dyrektywa z perspektywy przedsiębiorców  Celem dyrektywy jest wprowadzenie na obszarze UE standardu minimalnej ochrony. Przepisy krajowe dokonujące jej implementacji muszą przewidywać ochronę co najmniej analogiczną do dyrektywy. Zgodnie ze swoim tytułem, przepisy mają dotyczyć sygnalistów informujących o naruszeniu prawa unijnego. Chodzi przy tym o naruszenia aktów prawnych szczegółowo wyliczonych w załączniku do dyrektywy, a dotyczących takich obszarów, jak zamówienia publiczne, usługi, produkty i rynki finansowe, zapobieganie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, bezpieczeństwo produktów i ich zgodność z wymogami prawa, ochrona środowiska, bezpieczeństwo żywności, zdrowie i dobrostan zwierząt, ochrona konsumentów, prywatności i danych osobowych oraz bezpieczeństwo sieci i systemów informacyjnych.   Dyrektywa ma też na celu zapewnienie ochrony sygnalistów donoszących w sprawie: 
  • niektórych naruszeń mających wpływ na interesy finansowe Unii , 
  •  naruszeń prawa dotyczących unijnego rynku wewnętrznego, w tym unijnych zasad konkurencji i pomocy państwa,  
  • naruszeń przepisów o podatku od osób prawnych,  
  • praktyk mających na celu uzyskanie korzyści podatkowej sprzecznej z przedmiotem lub celem, mających zastosowanie regulacji w tym zakresie.  
  Jak widać, dotyczy ona zagadnień prawnych obecnych w wielu aspektach życia codziennego. Przykładowo, ochronie podlegać powinien sygnalista, który zauważy nieprawidłowości dotyczące stosowania w produkcji żywności składników niespełniających standardów, mogących stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia.  Dyrektywa ma zastosowanie do osób pracujących zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym.  Przyznaje ochronę nie tylko sygnalistom, którzy zatrudnieni są w danym miejscu na etacie. Ochronie podlegać ma także, np., osoby prowadzące działalność na własny rachunek, ale też wspólnicy i akcjonariusze w spółkach. Z ochrony korzystać mają przy tym nie tylko sami sygnaliści, ale też ludzie im pomagający oraz osoby trzecie, które mogłyby być narażone, np., na odwet związany z dokonaną sygnalizacją.  Sygnalizacja i co po niej   Przyjęte przepisy wprowadzają trzy tryby sygnalizacji: 
  1. kanałem wewnętrznym – dokonywanej w ramach organizacji, której częścią jest sygnalista, zgodnie z przewidzianą w tej firmie procedurą; ten tryb ma być preferowany przez państwa członkowskie w ramach implementacji dyrektywy; 
  2. kanałem zewnętrznym – poprzez doniesienie informacji do właściwych organów państwowych; 
  3. zgłoszeniem publicznym – przez ujawnienie w mediach ewentualnych nieprawidłowości.  
  Z perspektywy przedsiębiorców szczególnie istotny jest pierwszy sposób zgłaszania sygnalizacji. Zgodnie z dyrektywą, wielu przedsiębiorców będzie miało obowiązek ustanowić w swojej organizacji kolejną sformalizowaną i podlegającą weryfikacji procedurę. Wprowadzenie w firmie wewnętrznej procedury dotyczącej sygnalistów będzie musiało spełnić przy tym szereg wymogów formalnych.  Istotne będzie także, by zapewniały one rzeczywistą realizację założeń dyrektywy. Rozwiązania mają mieć charakter efektywny a nie być jedynie papierową atrapą  Przyjęte w przedsiębiorstwie rozwiązania będą musiały obejmować, m.in.: 
  1. bezpieczny sposób przyjmowania zgłoszeń, zapewniający ochronę poufności tożsamości osóich dokonujących i innych osób wymienionych w nich; 
  2. potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia w terminie siedmiu dni od jego otrzymania; 
  3. wyznaczenie w strukturze firmy bezstronnej osoby lub bezstronnego zespołu mającego podejmować tzw. działania następcze w związku ze zgłoszeniami, czyli ich weryfikację i ewentualnie zaradzenie zidentyfikowanym naruszeniom, i wyciągnięcie odpowiednich konsekwencji, a także poinformowanie (jeśli jest to konieczne) odpowiednich władz; 
  4. rozsądny termin na przekazanie informacji zwrotnych dotyczących zgłoszenia; 
  5. zapewnienie zrozumiałych i łatwo dostępnych informacji na temat whistleblowingu. 
  Dodatkowym elementem będzie rejestr zgłoszeń, pozwalający na weryfikację, co stało się z ewentualną sygnalizacją naruszeń prawa.  Przyjęte w firmie rozwiązania będą musiały zapewnić ochronę sygnalisty przed ewentualnym odwetem, którym mogą być działania, takie jak: 
  • zawieszenie,  
  • skierowanie na przymusowy urlop,  
  • zwolnienie z pracy,  
  • degradacja,  
  • obniżenie wynagrodzenia,  
  • nieprzekształcenie umowy o pracę na czas określony w umowę na czas nieokreślony, w sytuacji gdy pracownik mógł mieć uzasadnione oczekiwania, że zostanie mu zaoferowane stałe zatrudnienie,  
  • nieprzedłużenie umowy lub wcześniejsze rozwiązanie umowy o pracę na czas określony, 
  • kroki mające na celu  nadszarpnięcie reputacji danej osoby, zwłaszcza w mediach społecznościowych czy też umieszczenie na czarnej liście na podstawie nieformalnego lub formalnego porozumienia sektorowego albo branżowego.  
  Polska perspektywa   Zgodnie z przepisami dyrektywy, państwa członkowskie, w tym Polska, mają czas do 17 grudnia 2021 na wprowadzenie w życie przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych niezbędnych do jej wykonania. Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia związane z implementacją prawa europejskiego w Polsce, można spodziewać się, że najistotniejsze prace legislacyjne prowadzone będą pod koniec przyszłego roku, wtedy też sprawa stanie się jednym z gorących tematów. Wnioski wynikające z wejścia w życie przepisów RODO wskazują, że pomimo istnienia długiego okresu przygotowawczego, nowe przepisy przyjmowane będą w ekspresowym tempie i w ostatniej chwili. Nie wiadomo przy tym, czy rozwiązania te wprowadzone zostaną w nowej kompleksowej ustawie czy też będą rozkładane pomiędzy różne akty prawne. W chwili obecnej w Polsce istnieją przepisy wprowadzające ochronę sygnalistów – dotyczy tego m.in. część postanowień ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Planowane są także przepisy dotyczące whistleblowingu, które wprowadzone mają być w nowej ustawie o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Regulacje te nie są jednak w pełni zgodne z rozwiązaniami wynikającymi z dyrektywy, brakuje w nich również wyraźnych wytycznych dla przedsiębiorców w kwestii szczegółowych aspektów wdrażania w strukturach firmy odpowiednich rozwiązań, co zapewne oznaczać będzie konieczność dalszych nowelizacji.  Zdaniem autora  W Polsce sygnalizacja traktowana jest z dystansem jako forma donosicielstwa.  Nawet jeśli podejmowany jest w szczytnych celach, spotyka się z negatywnym odbiorem społecznym. Ta perspektywa będzie musiała być uwzględniona w polskich przepisach. Jeśli sygnalizacja ma stać się efektywnym sposobem walki z nieprawidłowościami i naruszeniami prawa, konieczne jest wprowadzenie takich zmian, które zdejmą z sygnalisty odium kapusia, który uprzejmie, acz z nieskrywanym obrzydzeniem donosi. Czy okres do końca przyszłego roku wystarczy na przygotowanie w Polsce odpowiednich przepisów? Co do tego nie ma pewności, jednak dotychczasowe doświadczenia implementacyjne wskazywałyby raczej na pesymistyczne perspektywy dla sygnalistów oraz przedsiębiorców, którzy zobowiązani będą do wprowadzania w swoich firmach kolejnego, biurokratycznego obowiązku.  Bartosz Rodak, adwokat, doradca podatkowy w Departamencie Doradztwa Prawnego w Mariański Group Kancelarii Prawno-Podatkowej [/et_pb_text][/et_pb_column] [/et_pb_row] [/et_pb_section]
Autor

Bartosz Rodak

Adwokat. Doradca podatkowy. Menedżer ds. Compliance w Mariański Group
Profesjonalizm
& Pasja
Powrót do listy

Zobacz również